Zapiski ogrodnika
Pogaduchy
Odkąd pamiętam moją pasją były książki! Nie, to nie pomyłka. Książki.Godzinami siedziałam w bibliotece. Czytałam nocami pod kołdrą. Wybrałam nawet kierunek studiów zgodny z zamiłowaniami. I co???? I wszystko diabli wzięli, ponieważ wyszłam za ogrodnika....
Moja wiedza na temat roślin była znikoma. Oszukiwać się nie będę,żadna to była wiedza.
Zapierałam się nogami i rekami,by w tej ziemi się nie babrać.Kilka lat skutecznie mi się to udawało.
Nie mogłam jednak dalej udawać,że nie widzę pracy męża i nie podzielać jego pasji.
Zaczęłam więc czytać,szperać,szukać informacji,podpatrywać mądrzejszych od siebie.
Kolejnym krokiem było założenie własnego ogrodu..
Tak, ciężko to nazwać ogrodem:D
Powiedzmy,że kiedyś będzie to ogród..
Póki co walczę z chwastami po kolana i przesadzam rośliny. Zazwyczaj sadziłam je w miejscu,gdzie nie miały prawa rosnąć. Ale miałam nadzieję,że dadzą radę. Więc biegam po ogrodzie ze szpadlem i uczę się na własnych błędach.
Rośliny pokochałam i chciałabym pasją tą zarazić i Was.
Postanowiłam pisać o moim ogrodzie, o ciekawych roślinach,które mamy w produkcji, opowiadać wam o kompozycjach i odradzać te rośliny, które ładnie wyglądają tylko w katalogach.
Jeśli tematyka roślin jest wam jednak obca to zawsze możecie zajrzeć na zakładkę Po godzinach... gdzie polecam wypieki. Piec też lubię. Nie zawsze mi to wychodzi, ale lubię.
Marzyło mi się stworzenie ogrodu pokazowego a w nim małej kawiarenki. Ogród powoli powstaje. Bardzo powoli.
Zapraszam na jego zwiedzanie. Póki co , to jeszcze bardzo mały i ubogi ogród.
Wkładam w niego całe serce i mnóstwo pracy.
Muszę przyznać się jeszcze do mojej jednej słabości...
Po godzinach jestem....CZAROWNICĄ!!!
Taką właśnie świętokrzyską:)
Miotłę mam, kota mam..tylko nikt nie chce zdradzić kiedy na łysicy odbywają się spotkania tajemne..
Wrócę w tym miejscu więc do moich roślin
11.02.2019
Pierwiosnek viala. Mój ulubiony. Kwitnie latem- w lipcu i sierpniu, w niespotykanej, jak na pierwiosnki, porze. Kwiaty w formie stożka, różowo-czerwone. Najpiękniej wygląda posadzony w grupach. Idealny na obwódki. Lubi stanowiska półcieniste, ale przy zapewnieniu mu wilgoci, poradzi też sobie na pełnym słońcu. Dorasta do 40 cm wysokości. Polecam!
08.02.2019
Dziś będzie o budlejach. Tym razem tych karłowych. Osiągają niewielkie rozmiary, dorastając do 70 cm wysokości. Oprócz hortensji należą do moich ulubionych krzewów. Dlaczego? Ponieważ kwitną całe lato. Ze względu na swoje niewielkie rozmiary można sadzić je nawet w najmniejszych ogrodach i donicach na tarasie. Przyciągają motyle, pięknie pachną. W oparciu o nie można stworzyć kwitnące całe lato kompozycje. Możemy połączyć je z niskimi hortensjami, np. Bobo czy Polestar. Możemy również posadzić obok lawendę czy Perovskię. Dobrym towarzystwem będzie dla budlei róża okrywowa The Fairy, czyściec, niska rudbekia Little Goldstar, szałwie omszone. Możliwości jest naprawdę sporo. Budleje przycinamy wiosną i czekamy do maja. Wtedy zaczynają wegetacje. Tak samo późno jak Miskanty. My swoich w ogrodzie niczym nie okrywamy na zimę.
07.02.2019
Widzieliście żurawkę o niemalże czarnych liściach??? Odmiana Black Pearl ma właśnie takie. Jest odmianą o najciemniejszych liściach wśród żurawek. I co najważniejsze- odporna na bezpośrednie nasłonecznienie. Minusem żurawek( albo ich plusem) jest to, że najlepiej czują się na stanowisku półcienistym i cienistym. Jest kilka pomarańczowych i czerwonych wyjątków. Liście Black Pearl mają nie blaknąć nawet na pełnym słońcu. Zobaczymy. Mamy dla niej przygotowane miejsce w ogrodzie. Dla was też trochę zostanie:) dostępna od kwietnia.
TRAWY
Miłość to wielka i żałuję ogromnie, że nie mam dla nich tyle miejsca ile bym chciała. W mojej okolicy rzadko widuję w ogrodach, a szkoda... większość traw jest bezproblemowa w uprawie, mrozoodporna, zdobi ogród nawet zimą. Trawy pięknie wygladają w kompozycjach z innymi trawami, z hortensjami, dereniami, iglakami. Rosną szybko, tworzą barierę od hałasu czy wścibskich sasiadów. Najbardziej przypadły mi do gustu Miskanty. I te paskowane i mój ulubiony Giganteus. Godna podziwu jest również przewieszająca się Spartyna. Moją Spartynę w donicy ukochały koty i za nic nie chce rosnąć, gdy małe łobuzy śpią na niej całymi dniami. Za to Miskanty radzą sobie w gruncie świetnie. Polecam wam wszystkim!!!
Królowa kwiatów- RÓŻA
W swojej szkółce produkujemy tylko róże okrywowe, ale przymierzamy się do rozszerzenia asortymentu.
Pamiętajcie-róże sadzone jesienią , na zimę trzeba koniecznie kopczykować!!!
Pokażę wam kilka róż z mojego ogrodu, fotki robione już jesienią.
Prawda, że piękne???
Na zdjęciach wielkokwiatowa Ambasador, wielkokwiatowa Erotica(bujnie kwitnie), wielkokwiatowa Papagena(paskowana) i nieznana w kolorze żółtym. Mam jeszcze naszą polską odmianę CHOPIN i pnącą Sympatia:)))